Powered By Blogger

Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 19 września 2011

Nic mi nigdzie...

Autorem artykułu jest AROKIS



To fakt, że na ogół moje wiersze ocierają się o sferę kabaretową, atmosferę żartu, pół uśmiechu, szyderstwa, krzywego zwierciadła czy wyśmiewania się. Ale czasem nachodzą mnie chwile refleksji, zastanowienia się nad własnym istnieniem i jego sensem. Bo po tamtej stronie jest całkiem inaczej… Przecież byłem…

NIC MI NIGDZIE NIE WYSTAJE

Stoję sobie w sześcianiku.

Nie ma nic – jestem w zaniku.

Wciągam brzuch i wciągam płuca,

Ze mną wraz znika ulica;

Nie ma nic. To wszystko mara

Zwiewna tak, jak lot komara.

Nie ma wiary i wierzenia,

Kary też i przebaczenia.

Były słowa i zaklęcia,

Gesty nie do odsunięcia,

Próby wiary, próby Boga

I dyskusje: gdzie jest droga?...

Patrzę. Słucham. Dotknę – wierzę.

Już mam w dłoni. – A to pierze

Z wiatrem, w słońce korkociągiem

Rwie się w niebo wietrznym ciągiem.

Nic mi nigdzie nie wystaje,

Bo ukryłem, bo schowałem.

Mam schowane tuż za skrajem,

Bo wciągnąłem. I nie dałem.

Bo tak mi się wydawało,

Że już wszystko uleciało,

Że już nie ma, że ja tylko,

I że ze mną tylko kilka

Smaków życia, wirów czaru

Z zaniebnego trwania darów.

To za dużo, żeby unieść

I za mało, aby pogrześć…

Jestem mały tchórz ukryty.

Piachem, pyłem lat zakryty:

Bęben bije, krew pulsuje,

Ciało tańczy. – Już rozumiesz:

Wieczność twoja w tym sześcianie –

Gdzie nie pójdziesz, tu zostaniesz.

Z tobą miłość, szczęście, wiara,

Odpuszczenie, hostia, kara…

Nic mi nigdzie nie wystaje,

Bo ukryłem, bo schowałem.

Mam schowane tuż za skrajem,

Bo wciągnąłem. I nie dałem.

Nic mi nigdzie nie wystaje,

Bom jest obłym światem życia.

W swej drobince, więc, powstaję,

By odtworzyć chwilę bycia.

Gdy docieram, wszystko pęka,

W wielokrotność się obraca.

Niepokoju zaś udręka

W chwilę szczęścia się odwraca.

Tylko patrz, czy twoja tęcza

Kolor swój temu zawdzięcza?

Czy co widzą twoje oczy,

Może pięknem je zaskoczyć?

I czy wiara i widzenie

Sercu da uspokojenie?

Nic mi nigdzie, bo schowałem…

Nic mi nigdzie, bo nie dałem…

11.07.2005 r.

0007

---

ANDRZEJ AROKIS

www.domowezwierzadko.blogspot.com

kwatermistrz@poczta.onet.eu

Brak komentarzy: